8/27/2014

Halo, baza?

Czy ktos zauwazył, że zniknęłam? Przepraszam, czy ktoś widział mnie może na sali?
Wakacje były tak zabiegane, że nawet nie zauwazyłam, kiedy zaczeły się kończyć. Nie mam z tym absolutnie żadnego problemu, ale przyznam, iż nie mam pojęcia jak poradzę sobie ze szkolnym spokojem. To będzie za duży szok...
A tutaj pełno zajęć, plaża, Londyn, koncerty, nasz kochany kraj (!)...I jakże się z tym rozstać?


















Zdjęć niestety niewiele, ale to wina braku aparatu. A na nowy pocczekam jeszcze chwilę :D

13 komentarzy:

  1. Na prawdę świetne zdjęcia! :)

    our-positive-world.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  2. Dziękuję za ten miły komentarz :) Czyli talent plastyczny jest w Twojej rodzinie od pokoleń ;)
    Brakowało mi Twoich postów, ale mając takie wakacje nie dziwię Ci się, że zniknęłaś :) Ale dobrze, że wróciłaś :)
    Takie zdjęcia bardzo lubię; pokazują, że umiesz łapać chwile :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Komentarz był zasłużony!
      To bardzo miłe z twojej strony i naaaprawdę ci dziękuję. To swietne uczucie słyszeć taki komentarz od ciebie!

      Usuń
    2. Mi również jest miło ;)
      Bardzo lubię Twój blog dlatego nominowałam Cię do LBA, więc jeśli masz ochotę to zachęcam Cię do wzięcia udziału :)

      Usuń
  3. Ja zabieram wspomnienia ze sobą - na własnoręcznie wykonanych okładkach kołonotatników. A że mam dwa (jeden jako zeszyt do wszystkiego, drugi - do szwedzkiego) mam w planach popisanie się i kreatywnością we wzory ludowe na pierwszym, i mozaiką wszystkiego, co kojarzy mi się ze Szwecją na drugim.

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Przepiękny pomysł...z chęcią bym to zobaczyła :D mam jeden notatnik (i jakieś 100 szkicowników) i rownież zapisuję w nim wszystko, co tylko wpadnie mi do głowy.

      Usuń
  4. Mi też było ciężko powrócić do takiej codziennej rutyny, kiedy w wakacje tyle się działo...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. To smutne, wiem. Ale w pewnym sensie eż bardzo przyjemne. Jakby wrócić do rodzinnego domu po długim, szalonym urlopie nad oceanem!

      Usuń
  5. A u mnie na odwrót. Wakacje były spokojne, jednak gdy zacznie się szkoła to nie będzie już tak spokojnie, ale i tak nie narzekam, cieszę się bo w końcu będzie się coś działo. :)

    OdpowiedzUsuń
  6. To nic, że zdjęć jest mało. Są tak bardzo sentymentalne. Łapałaś w obiektyw naprawdę świetne chwile :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Wielka Brytania jest chyba najmniej fascynującym (i, nie będę kłamała, lubianym przeze) mnie krajem. Kwestia własnych doświadczeń.

    OdpowiedzUsuń
  8. Złodzieju (Złodziejko (?)) Zapalniczek, emanujesz tak pozytywną energią, że od razu klikam Obserwuj! Wpisy piszesz bardzo ciekawe, w niektórych odnajduję cząstkę siebie, ale to już temat na inny komentarz. Zdjęcia są świetne, szczególnie jedno, piąte konkretniej, spodobało mi się tak bardzo, że zapisałam je sobie na dysku, być może kiedyś go gdzieś użyję, w jakimś poście lub czymś podobnym, więc od razu informuję, że zabrałam Ci fotkę :) Czekam na kolejne wpisy. Pisz częściej! :)

    OdpowiedzUsuń